Jest już aktorski film zatytułowany Tekken, jednakże tak zryty, że płakać się chce: aktorzy w większości nie przypominają "growych" odpowiedników, a fabuła filmu jest tak zryta, że chyba tylko "Doom" Bartkowiaka go przebija. Typowe Amerykańskie popłuczyny.



Z odsieczą przybywa nam Tekken: Blood Vengeance



Powiem krótko: I O TO CHODZI! Tak właśnie powinny wyglądać filmy na podstawie gier: tworzone grafiką komputerową i nadzorowane firmę, która ową serię tworzy (NAMCO Pictures). Z tego co wyczytałem wynika też, iż historia przedstawiona w filmie to nie jakiś tam spin-off. Otóż ukazuje on akcję między piątą, a szóstą częścią gry! Co jeszcze? Otóż film będzie trwał 90 minut (choć wolałbym dłużej xD), prawdopodobnie trafi do Polskich kin i to w 3D (mnie w sumie 3D tak nie rajcuje, no ale sam fakt xD).


I jeszcze parę danych:

www.niezlekino.pl napisał:

Reżyseria: Youichi Mouri (twórca filmików do Tekken 5 i 6)
Scenariusz: Dai Sato (Sowboy Bebop, Ghost in the Shell: Stand Alone Complex)

oj czyli coś jest na rzeczy ^^