Dobra , wymyśliłem nowy topic. Może trochę głupawy ale co tam.
Mam pytanie w którym momencie w grze ''Sligi'' stwarzały wam największy problem. ?
Mi tutaj
http://www.youtube.com/watch?v=QtwFWaImpN4 <-- na początku jest ten moment , i jeszcze ta mina :abeface4:
"I love it when a plan comes together"
Offline
Ile ja przy tym nerwów za każdym razem tracę! Koszmar!
Ostatnio edytowany przez Mati9319 (2009-12-30 13:19:28)
"It's about respecting the will of others and believing in your own" - Big Boss
Offline
http://www.youtube.com/watch?v=UwO0s-PsPcM
Moment w 79, jak byłem mały to zamiast aktywować bombe, to biegłem przed siebie i jakimś fuksem mi się udawało. xD
yt: slimiasty slim
aka slepyslimak
Offline
ja w tym momecie o którym pisze Mati9319 mam taki sposób : wciskam 0 , i korzystając z okazji zabijam tego na dole kamieniem i zwiewam w lewo
Offline
Ja miałam problemy ze Sligami dokładnie tam, gdzie Slim. Po prostu dobijała mnie ta ich "spostrzegawczość". Tylko ja wtedy jak biegłam na oślep, bo zawszę im się udawało.. .
Offline
Mati9319 napisał:
Ile ja przy tym nerwów za każdym razem tracę! Koszmar!
Ok, od wczoraj oficjalnie stwierdzam, że też nie lubię tego miejsca. ; ]
yt: slimiasty slim
aka slepyslimak
Offline
Slim prawdopodobnie ja jako pierwsza obejrzałam 15 odcinek i cię rozumiem.Ja w tym miejscu uzywam Chanta żeby zrobić tyćke zamieszania.
EDIT:A i łącze się w bólu po stracie elumka.
Ostatnio edytowany przez Shauni (2010-04-04 08:29:44)
Offline
Wogóle ten moment to chyba tak specjalnie opracowamy na nerwy^^
Offline
Slim napisał:
http://www.youtube.com/watch?v=UwO0s-PsPcM
Moment w 79, jak byłem mały to zamiast aktywować bombe, to biegłem przed siebie i jakimś fuksem mi się udawało. xD
Ja zawsze tam aktywowałem bombę i rozwalałem jedngo sliga. Ale nie pomyślałem o tym, żeby za nim się skradać xD. Zawsze czekałem, aż podejdzie jak najbliżej cienia, a potem zaczynam wiać w nadziei, że mnie nie ustrzeli jak kaczkę.
Ostatnio edytowany przez Kisamoto (2010-08-09 14:05:08)
Offline
http://www.youtube.com/watch?v=v0dWFU8v5Yw
To był dla mnie prawdziwy koszmar
Slig reagował zbyt wolno, to wszystko jego wina!
Offline