Stockyard - jedno z najniebezpieczniejszych i najstraszniejszych miejsc na Oddworld. Prawdziwa szkoła przetrwania dla śmiałków, którzy odważyli się zapuścić w te mroczne miejsce. Wszędzie wokół można dostrzec przyprawiające o dreszcze widoki Mudokonów nabitych na pale. Jest to lokacja pełniąca role granicy, która oddziela ogromną fabrykę od dalszych niezagospodarowanych terenów takich jak Monsaic Lines. Do czyhających zagrożeń należą latające miny, Sligi, Slogi oraz różnej maści przepaście. Tu po raz pierwszy mamy okazje zobaczyć Scraby.
_________________________________________________________
"I love it when a plan comes together"
Offline
Gdy pierwszy raz przechodzimy ten level nie jest jeszcze tak trudno ale pod koniec gry, gdy wracamy do Rapture Farms. Istne piekło... :abeface3: Ta lokacji jest naprawdę klimatyczna, tak jak Mullock wspominałeś te Mudokony nabite na pały przyprawiają mnie o dreszcze. Pewnie tak kończyli ci, co próbowali uciec z tego chorego zakładu mięsnego. Poza tym księżyc Abe'a w tle oraz inne planety. No i oczywiście chowanie się przed Sligami w cieniu.
yt: slimiasty slim
aka slepyslimak
Offline
Lubie to miejsce! Mroczne i niepokojące. A wiecie, jak radze se ze Slogami pod koniec poziomu? Biere kamyki i lecę jak ślepy na śpiącego psiaka po czym go przeskakuję. Z drugim tak samo, a potem wskakuję na platformę, gdzie śpi trzeci. Budzi go głos wybuchu bomby zdetonowanej przez Ś.P. Sloga () po czym schodzi, a ja w tym momencie się wspinam na góre. A ile przy tym adrenaliny!!!
Ostatnio edytowany przez Mati9319 (2009-11-25 15:59:58)
"It's about respecting the will of others and believing in your own" - Big Boss
Offline
Jak byłem mały, to strasznie bałem się tej lokacji, może nie tych mudokonów, ale tego, że Scrab za mną biegnął i byłem przekonany, że zaraz wbije mi się w plecy i ogólnie tego klimatu
Offline
Własnie teraz pojąłem majstersztyk tego utworu. Moc
http://www.youtube.com/watch?v=29DCvfMC … re=related
"I love it when a plan comes together"
Offline
pierwsze wejście do Stockyard jest lajtowe, nie ma tam za bardzo co robić przy ucieczce z RF, ale jak już wyżej napisaliście, powrót jest istną rzeźnią...
pełno min, bomb, promieni... trochę się trzeba nabiegać, narzucać i naskakać ;]
Offline
Żonka
Stockyard zawsze bardzo lubiłam. Ciekawa, tajemnicza lokacja. Taka z charakterem A ja takie lubię, i to bardzo. Ehh, tylko te slogi... zawsze mam problem z tym przy końcu, przy tych minach. Ale za to sekrety tam są baardzo fajne Chyba najlepsze w całej grze.
항상 잠을 자고 싶다
Offline
Shrykull
Tusia10 napisał:
. Ale za to sekrety tam są baardzo fajne Chyba najlepsze w całej grze.
I najtrudniejsze
Offline
Otóż to! Satysfakcja z ich ukończenia jest OGROMNA! Ja już się w nich wyszkoliłem i jak tracę życie to tylko 3x w każdym xD
Właściwie to w Stockyard jest taki fajny klimat, że z chęcią bym się tam wybrał, rozpalił ognisko i piekł kiełbaski xD Pogoda zdaje się być świetna do wygrzewania się przy ognisku. (a nie ognisko w upale, jak miałem w poniedziałek w Biebrzańskim Parku Narodowym na wycieczce klasowej)
"It's about respecting the will of others and believing in your own" - Big Boss
Offline
Żonka
Mati9319 napisał:
Ja już się w nich wyszkoliłem i jak tracę życie to tylko 3x w każdym xD
Mnie to wkurza, jak za pierwszym razem przejdę prawie wszystkie sekrety, aż do kolejnego zapisu, a przy ostatnim się zabijam i wszystko od nowa. x] Ale masz rację, jak się to przejdzie to satysfakcja jest OGROMNA! A nawet ciut większa
항상 잠을 자고 싶다
Offline
Shrykull
Offline
Przyjaciel Abe'a napisał:
Przyznam się że w pierwszym sekrecie zginąłem DOKŁADNIE 50 razy (albo i więcej).
a ja równo 74 razy (naprawdę )
P.S. Idę pograć w oddka na PSX, bo na kompie nie ma takiej....magii i głębi
Offline