Jak mnie się coś śni z oddworld'a to tak jakbym sam grał ale nie widzę ani siebie ani pada tylko samą gre 2D ale z bardzo zmodyfikowanymi planszami, ale jeden był inny był taki długi [sen] że czułem się jakbym oglądał świetny film (szkoda że całej fabuły nie pamiętam ale chodziło o - standardowo ratowanie mudków, jaj, i tych futrzastych z Muncha i rozwalenie fabryki tworzącej łapy dla Glukonów, i prototypowej bardzo potężnej broni - a teraz o bohaterach Abe - snajper i dowódca, Munch haker i spec od wybuchów, bracia mudokoni Alf i Ralf (to jeszcze pamiętam jak mieli na imię) - spece od broni energetycznych, jeden z nich lekarz z tego co pamiętam Ralf, Slig zdrajca Roman (przeszedł na stronę dobrych w nieznanych okolicznościach prawie zginął za Aba ratując go i Stranger - spec od broni palnych akcja przypominała nieco matrixa, rambo, i Battlefield Bad Company 2 tyle że wszystko w realiach oddworld'a a na koniec jak to w dobrych filmach bywa ci dobrzy wygrali i ...... poszli ze mną na piwo (w akcji mnie niestety nie było:D )

Mati9319 napisał:

Haker120 napisał:

akcja przypominała nieco matrixa, rambo, i Battlefield Bad Company 2 tyle że wszystko w realiach oddworld'a

To przegrywaj ten sen na dysk twardy i wyślij mi to!!! Niezły film musiałby być ^.^

Nie ma sprawy tylko daj mi coś co to umożliwi

o Boże.. mi się takie głupoty śnią zawsze xD np raz mi sie śniło, ze siedziałam w jakiejś starej sali gimnastycznej na strychu (!) i z kolegą przez skype rozmawiałam, i nagle (nie wiem jak i skąd sie wzięło) miałam wiadro w rękach. pełne wody. no to chlusnęłam tym w ekran laptopa, a kiedy się tam spojrzałam mój kolega był cały mokry. potem jakaś babka cała z wody, jakaś nimfa, nie wiem, wylazła z tego laptopa i ciągnęła tego kolegę na sznurku (wtf?) przez tą salę i coś gadała, że mam powiedzieć, że go kocham, itp. i się obudziłam. ;D albo też mi się śniło, że byłam na jakimś balu wampirów, w jakimś zamku i moją przyjaciółka mnie goniła z karabinem maszynowym... o.O Albo też, ze gonił mnie mój nauczyciel z historii (taki z podstawówki. Był gruby i od 30 lat nie zmieniał sweterka, wiec śmierdział strasznie). Nagle Groń zdejmuje koszulę i zaczyna coś wrzeszczeć dalej mnie gonił. A ja wlazłam od chodnik, bo tam były takie tunele. Albo, że wylazłam ze szkoły wentylacją i razem z kumplem poszliśmy po Tyskie do sklepu. Siedlismy potem na "Giewoncie" (w parku są takie mury, na małym wzgórzu i my to giewont nazywamy) i gadaliśmy.

Pisałem na chatboxie, ale zniknie i nie będzie. Autentyczna historia.

Śniło mi się, że widziałem pająka większego od człowieka który kręcił się u mnie za blokiem, a potem wyciągnął wędkę zaczepił o drzewo i próbował wyrwać.

mi się sniło że gram w oddworlda i w slig barrcks były pramajty i szkraby.
To był dziwny sen ale, jeszcze dziwniejszy był ten jak moja mama latałą odrzutowymi butami i ja niej sziedziałem

Ostatnio w ogóle mam jakieś dziwne sny, większości oczywiście nie pamiętam. Ale niedawno śniło mi się, że Chińczycy opanowali świat i była jakaś wojna czy coś, taki postapokaliptyczny klimacik. Ciekawe skąd się biorą takie sny.

Najfajniej jest kiedy macie sen świadomy, czyli wiecie, że to co się teraz dzieje to sen. Wtedy można nim łatwo manipulować np. jest ciemna ulica, biegnę a za mną jakiś koleś z nożem... wiem, że to sen i rzucam myśl, zdanie- nie wiem jak to nazwać- A teraz spadnie mi z nieba jakiś miecz świetlny... i co się dzieje??? Spada mi miecz świetlny i załatwiam kolesia z nożem. A potem przywołuje sobie co chcę, robię co chcę  ( )  i fajnie jest :abeface3:

To ma nawet jakąś specjalne nazwę w tych wszystkich umysłowych terminologiach. To musi być rzadka umiejętność przynajmniej mi się tak zdaje, bo ja nie potrafię kontrolować snów.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Świadomy_sen tu jest tego w trzy dupy. Wyłapałem tam nawet informacje o Fałszywym Przebudzeniu czyli coś co kilka razy miałem. Np wydawało mi się ze wstałem, ubrałem się i wyszedłem do szkoły dość realne to było.

Ostatni sen jaki pamiętam - siedzę w kościele z klasa i po ławkach zaczyna na czworakach chodzić Alexis Texas i zaczyna mi szeptać do uszka "Cześć Blondynie" a ja do niej "Cześć Blondyneczko", ten dialog pamiętam dokładnie. Gdybym tylko kontrolował sny to bym nie zważał na to ze jestem w kościele.

psSzajse a mógł być dobry scenariusz do pornola.