Nie no bomba! LOL Ciekawe jak to zrobić?
"It's about respecting the will of others and believing in your own" - Big Boss
Offline
Shauni napisał:
Slim jakoż tyś toż znanalzłż ty toż? ;]
No na jutubie oczywiście xD
Mam gościa w subskrypcji to jestem na bieżąco. Btw to ten sam koleś co zrobił Retarded Oddworld ect. ; ]
yt: slimiasty slim
aka slepyslimak
Offline
ScrabPrincess
Ja miałem tak samo. Miałem z 6/7 lat i najpierw dostałem Exoddusa. Potem dopiero dostałem Oddysee i myślałem, że to "dwójka" xD.
Ok przejdźmy do rzeczy. Klimat i muzyka rozbrajają mnie w obydwu częściach. Jednak krajobrazy bardziej mi się podobają w jedynce. W Exoddusie podoba mi się bardziej to, że jest więcej opcji rozmowy. W jedynce wnerwiało mnie to, że żeby dojść do teleportu można było brać tylko po jednym mudokonie. Jeśli chodzi o fabułke jednak bardziej mi się podoba w jedynce. Długość ma wg. mnie odpowiednią, za to dwójka jest za długa, a niektóre lvle nie mają dla mnie sensu. Jeśli chodzi o głos mudokonów to lepszy jest w dwójce. W jedynce takie pedałkowate xD.
Heh. Pamiętam jeszcze jak byłem mały to się bałem jak wyskakiwał Slig, po czym wrzeszczał "FREEZE", a następnie zaczął strzelać. Albo to kiedy niby te grzeczniutkie Paramity jak się podeszło bliżej to CAP . No to tyle ode mnie ;]
Offline
Wreszcie przelazłem Odyseję. Ufff... ostatnie poziomy to koszmar po prostu. Świątynie mi się wydawały trudne, ale porównując do końcówki to była jednak bułka z masłem.
Gra jest kultowa i obowiązkowa do przejścia, teraz już się nie robi takich gier. Oddworld jest jednym z niewielu przykładów na to, że liczy się grywalność, a nie trzy wymiary, FULL HD, czy inne bajery.
Prawie każdy napisał coś o Oddworldzie z młodości i skojarzeniach... no to też napiszę ;d
Jak byłem młody to miałem tylko demko z Abe's Oddysee, często je przechodziłem mimo, że było krótkie. Nie wiem, czy to ja jestem jakiś powalony, ale Scraby mi się zawsze kojarzyły z delfinami :d przez te ich mordki. Pamiętam jeszcze, że nie lubiłem momentów gdzie trzeba się było zakradać do Sliga, bo bałem się jak mnie przyłapywał xd
No i tak... niedługo się wezmę za Exoddusa. Znowu będzie trzeba się namęczyć ;d
Offline
BagoniQ napisał:
Wreszcie przelazłem Odyseję. Ufff... ostatnie poziomy to koszmar po prostu. Świątynie mi się wydawały trudne, ale porównując do końcówki to była jednak bułka z masłem.
Masz na myśli moment ze Slogami ?
BagoniQ napisał:
Prawie każdy napisał coś o Oddworldzie z młodości i skojarzeniach... no to też napiszę ;d
Jak byłem młody to miałem tylko demko z Abe's Oddysee, często je przechodziłem mimo, że było krótkie. Nie wiem, czy to ja jestem jakiś powalony, ale Scraby mi się zawsze kojarzyły z delfinami :d przez te ich mordki. Pamiętam jeszcze, że nie lubiłem momentów gdzie trzeba się było zakradać do Sliga, bo bałem się jak mnie przyłapywał xd
Też bez przerwy ciupałem w demo. Tylko że o ile pamiętam że dochodziłem do scrabów :?
Kisamoto napisał:
Jeśli chodzi o głos mudokonów to lepszy jest w dwójce. W jedynce takie pedałkowate xD
U mnie na odwrót , Follow Me wymianie przez Abe'a wydawało mi się kiedyś takie straszne...
"I love it when a plan comes together"
Offline
W ogóle Abe wydawał się taki... straszny bądź dziwny (odd xd). Czy to w intrze, czy podczas gry. Jeszcze ta jego koślawa i koścista sylwetka. No i fryz egipski xD
yt: slimiasty slim
aka slepyslimak
Offline
Slim napisał:
W ogóle Abe wydawał się taki... straszny bądź dziwny (odd xd). Czy to w intrze, czy podczas gry. Jeszcze ta jego koślawa i koścista sylwetka. No i fryz egipski xD
Mnie się wydawał raczej śmieszny xd Nie wiem czemu, ale kojarzył mi się z jakimś teledyskiem techno, czy to gdzieś go widziałem, czy jakiś DJ sobie jego łebek wstawił jako logo, w każdym razie mi się kojarzył, ale dlaczego to już nie wiem.
Mullock napisał:
"weś ta gra jest zryta , jakiś golum ze sznurówkami w ryju"
Ogólnie fajne mordki mają w tym Oddworldzie : D
Abe ma sznurówki, Slig mówi dłonią czy czymś podobnym do ludzkiej dłoni, Scrab w ogóle żeby nie te nogi to byłby delfinem.
Mullock napisał:
Masz na myśli moment ze Slogami ?
Taaak... te zabijanie Slogów powoli mi się wydawało niemożliwe. Tyle ich było, chwilami myślałem, że nieskończoność i Slig miał gdzieś tam zginąć, żeby była robota dla Abe'a.
Offline